Nowojorski klimat w polskim domu? Chciałbyś mieszkać jak bohaterzy Twoich ukochanych „Przyjaciół”? Czemu nie! Wystarczy tylko, że wprowadzisz do swojego domu kilka detali prosto z amerykańskich seriali i filmów. Cyk i zrobione! Już śpieszymy z poradą, jak to zrobić!

Źródło: http://www.flickr.com
Wnętrza urządzone w stylu nowojorskim należą do tych, które są wciąż na czasie, nie tracą na aktualności prawie w ogóle. Mieszkanie w stylu nowojorskim to, po pierwsze: nieskomplikowane formy, staranne wykończenia, tworzywa dobrej jakości i spokojna kolorystyka. Po drugie, istotną rolę tu mają geometryczne, wyraziste wzory na tkaninach, czy meblach. Istotnymi elementami wystroju wnętrza są wzorzyste tkaniny: wyraziste i ozdobione w geometryczne wzory. Do tego zastosować należy długie kotary, tapicerowane kanapy oraz fotele, tapety. Ważną rolę pełnia dodatki: poduszki, koce, lampy – każda z tych sprzętów powinna być z nieco innej kolekcji, ale razem powinny dobrze się łączyć. Nietypowość połączeń różnych barw – właśnie to cechuje nowojorski styl.
Brak przepychu to następny z cech szczególnych tego stylu. Bryły są klasyczne, kanciaste, proste, bez wygięć, dekoracji. Pomieszczenia urządzone są symetrycznie – jeśli z jednej strony kanapy stawiamy fotel, to również po drugiej stronie się ona znajdzie. Wnętrza urządzone w stylu nowojorskim to spore przestrzenie. Najczęściej takie mieszkania to ogromny hall z aneksem kuchennym. Meble, które do pomieszczeń kupujemy powinny być na małych nóżkach, czy to mówimy o fotelu, czy o sofie, albo komodzie.
Jeżeli masz ochotę wyszukać materiały na prezentowany temat, to przejdź tutaj firmy budowlane kraków i przejrzyj inne informacje odnośnie podnoszonego zagadnienia.
To, że widzimy podłogę, daje efekt większej przestronności wnętrza.
Kolorystycznie doradzamy zdecydować się na jeden kolor główny, dodając do niego inne. Wzorzyste tkaniny, koce, okrycia foteli i sof nadadzą wnętrzu ciepła. Do tego kilka prostych, delikatnych dodatków w drobne geometryczne wzory i paczka sprawdzonych przyjaciół. Czy to serial, czy to życie?