Podczas budowania domu jednorodzinnego często zastanawiamy się, jaką instalację grzejną musimy wybrać. To, czy zastosować bardziej kosztowne rozwiązanie, aby potem płacić mniej uciążliwe opłaty, czy na odwrót: nabyć tanią instalację, żeby później płacić trochę drożej – to już kwestia indywidualna.

Źródło: Wienerberger
Do wybrania są m.in. kotły węglowe, na drewno lub gruntowa pompa ciepła. Taki wybór nie jest prosty. Kotły węglowe generują dość uciążliwy dla właścicieli i jego sąsiadów dym oraz są dość pracochłonne w codziennym użytkowaniu. Ponadto wymagają cyklicznej kontroli ich poprawnego działania. Dla osób które dosyć dużo czasu spędzają poza swoim domem, mogłoby to być niezwykle uciążliwe. Przeciwieństwem tego rozwiązana są wymienione wcześniej gruntowe pompy ciepła. Są równie tanie, ale ich obsługa nie jest tak pracochłonna. Tego typu instalacje nie generują trujących spalin oraz działają w pełni automatycznie. Można by niemal zapomnieć o tym, że tego typu instalacja w zasadzie jest. Taka pompa jest zasilana za pomocą energii elektrycznej, jednak daje ona ciepło, które jest pobierane z jej otoczenia. Precyzyjnie pobiera ona ciepło z ziemi, zatem jest to w znacznym stopniu bezpłatne. Ważny jest także czynnik ekologiczny.
Potwierdzisz chyba, że omawiany post jest niebanalny. Jeśli zatem masz ochotę poznać go głębiej, zobacz info (https://tborkowski.pl/nagrobki-dzieciece/) znajdujące się w tym serwisie.
Niestety takie rozwiązanie jest znacznie droższe niż tradycyjny piec.

Źródło: http://www.flickr.com
Jeżeli chcemy dowiedzieć się, czy też dana inwestycja okaże się dla nas opłacalna, trzeba dowiedzieć się, jak dużo należy zapłacić za jego utrzymanie. Należy tutaj brać pod uwagę sprawność danego urządzenia czy koszt paliwa. Ważny jest zatem nakład pieniężny za 1 kWh.
W przypadku kotłów na węgiel jest to 0,15-0,20 zł, 0,22-0,28 zł przy użyciu kotła na pelet, 0,35-0,44 zł przy grzejnictwie na olej i 0,50-0,60 złotych, jeśli zastosowane zostanie podgrzewanie za pomocą energii elektrycznej.